W rocznicę zdradzieckiej agresji
Złożenie kwiatów pod pomnikiem pamięci przy kościele w Trojanowie oraz uroczystości na cmentarzu wojennym w al. 600-lecia stanowiły kolejną odsłonę obchodów 80. rocznicy Bitwy nad Bzurą. 17 września poświęcono odnowione żołnierskie mogiły i oddano hołd tym, którzy polegli za ojczyznę.
Na początek delegacje władz wojewódzkich, miejskich oraz powiatowych złożyły kwiaty przy pomniku mieszczącym się w sąsiedztwie kościoła pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Ten symboliczny gest otworzył kolejne obchody związane z wrześniem’39 w naszym mieście. Ich głównym elementem stała się msza polowa i apele pamięci na trojanowskiej nekropolii. Były one o tyle wyjątkowe, że zorganizowano je po raz pierwszy na wyremontowanym cmentarzu. Przypomnijmy, że przeszedł on kompleksową modernizację dzięki rządowej dotacji w wysokości 2,6 mln zł. Środki te pozwoliły na przebudowę kwater, chodników, placu przed pomnikiem poległych, montaż niemal 300 nowych krzyży i tabliczek z nazwiskami bohaterów września 1939 roku. Do tej pory znanych i upamiętnionych na tabliczkach epitafijnych było jedynie 160 żołnierzy, ale dzięki przeprowadzonym w tym roku badaniom w Centralnym Archiwum Wojskowym, udało się zidentyfikować w sumie 534 osoby, których nazwiska umieszczono na kamiennych krzyżach.
Uroczystości otworzył dyrektor Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą Paweł Rozdżestwieński. Nawiązał nie tylko do trwających obchodów 80. rocznicy Bitwy nad Bzura, ale też do przypadającej w tym dniu 80. rocznicy sowieckiej napaści na Polskę. Jak mówił, cmentarz powstał w roku 1940 na gruntach trojanowskiej parafii. Później sukcesywnie składano na nim ciała żołnierzy pochowanych w Tułowicach, Łazach i Janówku. - Cmentarz wojenny w Trojanowie to największa nekropolia polskiego września. W zbiorowych mogiłach złożono tu szczątki 3693 żołnierzy i oficerów armii „Poznań” i „Pomorze”, w tym 20 żołnierzy AK poległych w Bronisławach. Pochowano tu także 142 cywilne ofiary zbrodni niemieckich z okresu okupacji 1939-45 r. – mówił. - Ich wszystkich upamiętniają nie tylko mogiły, ale też pomnik projektu architekta i rzeźbiarza Tadeusza Wyrzykowskiego, który odsłonięto w 1969 roku.
Proboszcz trojanowskiej parafii, ks. Kazimierz Wojtczak, który celebrował mszę polową, w kazaniu nawiązał do symboliki krzyża, tak istotnej dla naszego narodu. Jak mówił, przy ciałach poległych wielokrotnie znajdowano symbole religijne, a właśnie krzyż był wśród nich najczęstszy. Później kapłan poświęcił żołnierskie kwatery, odczytano apel pamięci, a w niebo wystrzeliła salwa honorowa. Obchody zakończyło złożenie kwiatów pod pomnikiem poległych na trojanowskiej nekropolii.
Wcześniej jednak głos zabrał poseł Maciej Małecki.
- Mając zaszczyt przewodniczyć pracom Komitetu Honorowego 80. rocznicy Bitwy nad Bzurą oraz 75. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego, w szczególny sposób przeżywam tegoroczne obchody. Zebraliśmy się przy grobach tych, którzy zdali egzamin, nie zawiedli. Walczący nie mieli zadania pobić niemieckiej armii, mieli ich zatrzymać, zadać im straty. Wszystko po to, by nasi sojusznicy zdążyli nam przyjść z pomocą. Niemcy ponieśli ogromne straty, ale niestety Anglia i Francja nie dotrzymała zobowiązań. Mimo okupacji Niemcy nie mogli czuć się w Polsce bezpieczni, ponieważ walka o wolność zeszła do podziemia. Dziś, kiedy spojrzymy na przyszłość ojczyzny, dochodzimy do jednej refleksji – to my mamy obowiązek troski o Polskę. Każdy z nas swoim życiem pisze jej historię. Co więcej, musimy nieść w Polskę i świat opowieść o męstwie i poświęceniu poległych za ojczyznę. Nie trzeba nas uczyć wolności, bo Polacy kochają ją najbardziej na świecie. Tych, którzy chcą dowiedzieć się, ile kosztuje wolność, zapraszam do Sochaczewa. Niech pochylą głowy przed krzyżami na cmentarzu w Trojanowie – powiedział poseł.
Do zebranych zwrócił się również wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera.
– Oddajemy cześć tym, którzy oddali życie za to, że żyjemy w wolnym kraju. 80 lat temu, 1 września, wybuchła wojna, której nikt nam nie wypowiedział. Napadnięto nas z zaskoczenia. Dziś obchodzimy rocznicę drugiej zdradzieckiej napaści, tym razem ze strony Związku Sowieckiego. Jeszcze chodząc do liceum, gdy pytałem o to wydarzenie, nauczyciele milczeli. Nie można było w pełni mówić o historii. Dziś nie mamy tego problemu, możemy oddawać cześć poległym i mówić o prawdzie. Nie trzeba niczego więcej robić – wystarczy nie zapomnieć, szanować i wspólnie upamiętniać nasze dziedzictwo – mówił.
W obchodach, oprócz wymienionych wcześniej mówców, udział wzięli: honorowi obywatele miasta, kombatanci, dowódca 3. Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej gen. Andrzej Dąbrowski, starosta Jolanta Gonta, burmistrz Piotr Osiecki, jego zastępcy – Marek Fergiński i Dariusz Dobrowolski, radny sejmiku wojewódzkiego Łukasz Gołębiowski, wicestarosta Tadeusz Głuchowski, dowódca 38. Sochaczewskiego Dywizjonu Zabezpieczenia Obrony Powietrznej z Bielic ppłk Wiesław Żbikowski, wójtowie, radni miasta i powiatu oraz mieszkańcy. Uroczystość uświetniła orkiestra wojskowa z Dęblina.
Poseł Małecki, jako reprezentant rządu, odczytał list, który wystosował do sochaczewian premier Mateusz Morawiecki. Oto jego treść: „Wybuch II wojny światowej oznaczał początek dramatu naszego narodu. Dziś na cmentarzu wojskowym oddajemy cześć ofiarom i bohaterom tego czasu. To nasz szczególny obowiązek wobec przodków i kolejnych pokoleń.
Właśnie tu, na sochaczewskiej nekropolii, złożone są szczątki poległych w trakcie legendarnej Bitwy nad Bzurą, a także cywilów i żołnierzy AK. Dbałość o ich godne upamiętnienie jest przejawem troski o nasz wspólne dziedzictwo. Tym bardziej cieszę się, że to miejsce doczekało się gruntownej modernizacji. Żołnierze polskiego września odpowiedzieli na wezwanie historii. Nad Bzurą dali świadectwo męstwa i heroizmu. Bohaterowie września, a także ci, którzy w czasie okupacji kontynuowali opór, pozostawili nam wielki skarb – niepodległą i wolną ojczyznę, dlatego stajemy do apelu. Cześć i chwała bohaterom”.
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!